Obserwowaliśmy myśliwych
Byliśmy we Włościborzu, kiedy myśliwi wypuszczali kuropatwy wyhodowane przez siebie w teren. Oglądaliśmy je najpierw w klatkach , a potem nieśmiało wychodziły z tych klatek, jadły karmę, którą im posypaliśmy i odfrunęły. Ciekawe czy daleko?
Dzieci ze szkoły w Wałdowie