Węglowodany w jedzeniu i piciu

„Zdrowe śniadanie na powitanie” wcale nie było takie zdrowe. Zabawa z chustą animacyjną uświadomiła uczniom, że zjedzone czekoladowe płatki z mlekiem, czy parówki lub tosty z dżemem, to wcale nie menu na wartościowe śniadanie.

Powtórzyliśmy sobie wiadomości z poprzedniej lekcji, z której dowiedzieliśmy się co trzeba jeść, aby być zdrowym. Na rozwiązanie zagadki  – „lubią to dzieci, ale w diecie nie może być tego za dużo”- nie musiałam długo czekać. Słodycze lubimy wszyscy, ale jednocześnie jesteśmy świadomi, że nie wnoszą one do naszego organizmu zbyt wiele dobrego.

Następnie obejrzeliśmy tablet, którego nie dało się uruchomić. Po chwili uczeń zaproponował, żeby podłączyć go do prądu, bo nie ma w nim energii. Po podłączeniu ładowarki, tablet zadziałał. Omówiliśmy jeszcze kilka podobnych sytuacji, które wymagają dostarczenia energii: jazda samochodu i zabawy dzieci na podwórku.

Na stoliki wysypałam rozsypankę literową i ułożyłam 3 pierwsze litery. Hasło miało być związane z tym, o czym uczyliśmy się na dzisiejszej lekcji. Po kilku próbach udało się ułożyć wyraz „WĘGLOWODANY”.

Teraz skupiliśmy się na uzupełnieniu własnej piramidy żywienia złożonej z 3 części. Rysowaliśmy te dania, które bardzo lubimy, później te, które lubimy bardziej, a na końcu te, które lubimy najbardziej. Tym razem uczniowie rysowali już tylko samą zdrową żywność.     

Wyjaśniłam dzieciom, że są cukry naturalne znajdujące się w owocach, warzywach, pieczywie, kaszy, ryżu, makaronie, płatkach, które dodają nam energii do życia.

Na stolik wyłożyłam kilkanaście różnych produktów (płatki owsiane, płatki czekoladowe, woda mineralna, woda smakowa, chleb pszenny, chleb żytni, ciastka owsiane, pierniki w czekoladzie, frytki, makaron ciemny, napój gazowany, sok naturalny, jogurt naturalny, serek smakowy). Najpierw próbowaliśmy je podzielić na te, które są zdrowe i te, które są niezdrowe. Następnie czytaliśmy etykiety z tych produktów i korygowaliśmy wcześniej sklasyfikowane produkty.

Dzisiaj w części praktycznej najpierw przygotowaliśmy wodę smakową i owsiankę z owocami. Na kolejnych lekcjach zajęliśmy się przygotowaniem „Kulek mocy” z płatków owsianych, nasion, suszonych owoców, miodu, kakao i cynamonu obtaczanych we wiórkach kokosowych.

W drugim daniu „Owsianka z musem owocowym” zamieniliśmy główny składnik na płatki jaglane. Dodaliśmy do nich zmiksowane banany i truskawki.

Blender okazał się naszym przyjacielem. Ostatnio często go używamy. Każdy już zna zasady jego bezpiecznej obsługi.

Program dostępny na www.zdrowenietrudne.pl

B. Kurzyńska